Crunch – problem branży IT

Crunch – z angielskiego chrzęst lub chrupnięcie – jest terminem używanym w branży IT (zwłaszcza przez projektantów gier, choć nie tylko) określającym mocno zintensyfikowany okres pracy nad projektem, najczęściej przed tuż przed jego wydaniem. Wiąże się z tym wiele problemów, z którymi część informatyków zdążyła się już pogodzić. Czy jednak słusznie?

Nadgodziny

Dla programisty crunch oznacza zwykle nadgodziny. Czasami harmonogram projektu jest na tyle napięty, że nie są to zwykłe nadgodziny, a praca ponad siły, po kilkanaście godzin dziennie, również w weekendy. Jest to o tyle problematyczne, że nie każdy crunch trwa tydzień, czy dwa. Zdarzały się firmy (a zapewne wciąż się zdarzają), w których był to niemal permanentny styl pracy. Wykorzystywani są w ten sposób często mniej doświadczeni pracownicy, którzy mają gorszą pozycję na rynku pracy. Nie zawsze programiści tacy byli uczciwie rozliczani z nadliczbowego czasu pracy.
Crunch może mieć wiele przyczyn. Najgorzej, jeśli jest efektem złego zarządzania firmą i projektami. Wówczas staje się sytuacją nagminną. Nawet jednak przy dobrym zarządzaniu, cruchu nie zawsze da się uniknąć. Zwłaszcza w branży gier (GameDev), jako dziedzinie opierającej się w dużej mierze na ludzkiej kreatywności, gdzie nie sposób przewidzieć od początku wszystkich przyszłych problemów. A producenci zdecydowanie wolą crunch, niż przesunięcie premiery. Niejednokrotnie za crunchem może stać jakaś nieprzewidziana awaria lub błąd. W przypadku niektórych projektów wina może leżeć w dużej mierze po stronie zamawiającego (zleceniodawcy), z którym współpraca nie układa się najlepiej (np. na zaawansowanym etapie projektu zmienia założenia, albo nie dostarcza wszystkich niezbędnych materiałów na czas).

Przyczyny

Przyczyn crunchu upatrywać można również w samych programistach i braku ich asertywności. Niektórzy wręcz akceptują taki styl pracy. Istnieją też informatycy, którzy wręcz cenią crunch. Zostają po godzinach dobrowolnie, angażując się w projekt z pasji, ambicji i zainteresowania. Rzadko jednak crunch jest w pełni dobrowolny. Nie zapominajmy, że praca w branży GameDev, jak zresztą w całej branży IT jest pracą w dużej mierze zespołową. Praca jednego człowieka ściśle zależy i wiąże się z pracą innych. Jeśli więc część zespołu poświęca się dla realizacji projektu, w naturalny sposób oczekuje podobnych wyrzeczeń od pozostałych jego członków. W ten oto sposób zamiast szefa, dyscyplinują nas koledzy i koleżanki z pracy.
Crunch ma wiele negatywnych konsekwencji dla pracowników. Liczne, czasem wcale nie rozliczane i niewynagradzane nadgodziny odbijają się na życiu prywatnym, kontaktach z rodziną i przyjaciółmi, na które zwyczajnie przestaje wystarczać czasu. W skrajnych przypadkach kończy się to rozwodami lub sprawami sądowymi. Crunch ma też niekorzystny wpływ na zdrowie pracowników. Pamiętać należy, że nie tylko praca fizyczna wymaga energii – duże jej ilości zużywa również praca umysłowa. Do tego dochodzi krótki i nieregularny sen, niezdrowa dieta i długotrwały stres. Powoduje to, że wielu programistów cruch później odchorowuje. Przykre konsekwencje takiego stylu życia mogą ujawniać się też ze zwielokrotnioną siłą w przyszłości. Na crunchu cierpi nie tylko zdrowie ludzkie. Kod tworzony przez przepracowanych, zmęczonych i zestresowanych pracowników będzie miał niższą jakość. Ryzyko błędów staje się większe, a to prowadzi do kolejnych opóźnień. Rozwiązań wprowadzanych na szybko nie ma też kiedy właściwie przetestować. Dlatego w poważnym projekcie crunch powinien być ostatecznością.

Interesuje Cię praca w IT? Zobacz jakie są popularne języki programowania oraz czy warto wpisać znajomość Google Analytics do swojego CV?

Crunch to przeszłość?

Na całe szczęście coraz częściej słychać głosy, że w wielu firmach crunch to przeszłość, zjawisko niewystępujące, albo bardzo rzadkie. Programiści, zwłaszcza bardziej doświadczeni przestają godzić się na takie warunki pracy i zwyczajnie pracodawce zmieniają. Choć specyfika branży IT, zwłaszcza GameDevu raczej nie pozwoli wyeliminować całkowicie crunchu, powoli przestaje on być przykrym standardem. Choć wciąż wiele jest w tej kwestii do poprawienia, a wiele firm w dalszym ciągu traktuje crunch jako normalną praktykę.